Unia Europejska wprowadza szereg inicjatyw, które mają przyspieszać wysiłki państw członkowskich związane z transformacją energetyczną. Jedną z nich jest dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD), która zakłada, że od 1 stycznia 2028 roku wszystkie nowe budynki powinny być bezemisyjne, między innymi dzięki wyposażeniu w instalacje fotowoltaiczne.1 Może się jednak okazać, że realizacja tego celu będzie bardzo utrudniona i to nie tylko ze względu na koszty. Coraz częściej zdarza się, że właściciele budynków, którzy chcą korzystać z OZE, otrzymują decyzje odmowne z zakładów energetycznych. Dlatego już w nadchodzącym roku kluczowe będzie zwiększanie elastyczności sieci energetycznej, m.in. z pomocą inteligentnych systemów zarządzania mocą. Jeśli sieć ma być gotowa na przyjęcie tysięcy dodatkowych mikroinstalacji i przechodzenie na zieloną energię, pilnie potrzebne są znaczne inwestycje w infrastrukturę.
Aby spełniać wymogi zeroemisyjności wiele budynków będzie też wymagało renowacji i modernizacji w nadchodzących latach. Jednak niesie to wyzwanie związane z kosztami oraz brakiem wykwalifikowanych specjalistów i instalatorów, którzy mogliby montować instalacje słoneczne. Szacuje się, że nawet ok. milion osób musiałoby się przekwalifikować, aby cele związane z fotowoltaiką mogły zostać osiągnięte.2 Jednym z rozwiązań, które mogą zmniejszyć nakład pracy instalatorów, jest stosowanie gotowych zestawów rozdzielnic. Prefabrykacja na potrzeby własne wymaga specjalistycznych narzędzi i wiedzy, a w obliczu braku specjalistów szybszym rozwiązaniem jest korzystanie z gotowych, bezpiecznych rozwiązań.
W nadchodzącym roku i kolejnych latach upowszechni się koncepcja mikrosieci. Biurowce, galerie czy domy mieszkalne już teraz wytwarzają zieloną energię z OZE. W przyszłości budynki będą też jednak przechowywały nadwyżki produkowanej mocy na miejscu, z pomocą samochodów elektrycznych oraz magazynów energii, aby móc wykorzystać ją w momencie zwiększonego zapotrzebowania. Inteligentne systemy monitorowania i zarządzania mocą oraz rozwiązania do magazynowania energii będą coraz powszechniejsze w domach, ale i budynkach komercyjnych, gdyż będą pozwalały uniezależniać się od rosnących cen energii.
Samochody spalinowe wciąż odpowiadają za 12% emisji dwutlenku węgla w Unii Europejskiej.3 W związku z wprowadzonymi rozporządzeniami, takimi jak AFIR, które mają zwiększać obecność elektryków na drogach, kraje członkowskie będą opracowywały plany zachęt do ich zakupu. W nadchodzącym roku i w kolejnych latach można spodziewać się, że sprzedaż samochodów elektrycznych będzie rosła. Jednak, aby zapewnić trwałość i dynamikę tego trendu, konieczne będzie przede wszystkim rozbudowanie infrastruktury ich ładowania. Zwiększanie liczby ładowarek powinno być jednym z priorytetów nie tylko Polski, ale i pozostałych krajów UE.
W Unii Europejskiej produkuje się około 2,2 mld ton odpadów rocznie.4 Kraje całej wspólnoty pracują nad planem działania dotyczącym gospodarki o obiegu zamkniętym, dlatego w najbliższych latach z pewnością wiele branż odczuje koniec gospodarki liniowej. Aby spełniać cele zrównoważonego rozwoju zużycie surowców powinno zostać ograniczone o jedną trzecią. Obecnie recyklingowi podlega jednak zaledwie 7,2% wszystkich materiałów.5 Wraz ze wzrostem popularności pojazdów elektrycznych, rośnie również liczba zużytych akumulatorów, a szacuje się, że tylko 5% z nich jest poddawanych recyklingowi.6 Kluczowe będzie więc znalezienie nowych sposobów ponownego wykorzystania produktów i materiałów. Zmiana sposobu myślenia będzie korzystna nie tylko dla środowiska, ale także dla biznesu – zwiększy stabilność dostaw surowców, poprawi konkurencyjność, pobudzi innowacje. Wiele firm już udowodniło, że możliwe jest ponowne wykorzystanie zużytych akumulatorów do magazynowania energii czy innych rozwiązań dających im drugie życie.
Bartłomiej Jaworski
Eaton
Jesteś zainteresowany podobnymi produktami lub usługami?
Kliknij w wybraną wizytówkę, żeby dowiedzieć się więcej.