Jeżeli nie jesteśmy pewni co do stanu naszego ogumienia, które właśnie zostało zdjęte, warto skonsultować tę kwestię z serwisem. Jeżeli bowiem opony są w złym stanie, żaden mechanik ponownie ich nie założy. Nie ma sensu ich zatem składować. Jeżeli są zaś w dobrym stanie, możemy albo zostawić je w serwisie w przechowalni, albo zabrać ze sobą. Jeżeli zdecydujemy się na pierwszą opcję, musimy się liczyć z wydatkiem rzędu 60-120 zł. W drugim przypadku płacić nie musimy, aby jednak prawidłowo przygotować je do zimowego snu, musimy jednak stosować się do kilku wskazówek.
Pierwszą czynnością jaką powinniśmy wykonać, jest dokładne wyczyszczenie i wysuszenie opon. Szczególna uwaga w tym względzie należy się bieżnikom oraz bocznym ścianom ogumienia. Później możemy je dodatkowo zakonserwować, za pomocą specjalnych środków, które znajdziemy w większości sklepów z artykułami motoryzacyjnymi (ich działanie opóźnia starzenie się opony).
Kolejną istotną kwestią jest odpowiedni dobór miejsca, gdzie ogumienie będzie składowane. Nie może to być miejsce nasłonecznione, gdyż czynnik UV negatywnie wpływa na gumę, z której opony są wykonane. Powinniśmy je przechowywać w pomieszczeniach czystych, suchych, zaciemnionych i chłodnych. Pamiętajmy też by podłoże było czyste, bez śladów, np. oleju czy benzyny.
Zwróćmy uwagę także na składowanie ogumienia. Jeżeli opony są założone na felgach, możemy je składować albo jedna na drugiej, albo możemy je powiesić na hakach. Jeżeli jednak przechowujemy same opony, musimy pamiętać, że nie powinniśmy ich kłaść na stos. Możemy je natomiast przechowywać w pozycji pionowej, pamiętając, że co jakiś czas trzeba zmieniać ich pozycję.