Ten pozorny paradoks znamy nie od dziś – dobrze zrobione rzeczy służą dłużej, zamiast kupować 10 tandetnych, kosztujących 1 zł produktów rocznie, warto kupić w roku 1 dobry za 5 zł. Pięciokrotnie droższy, ale rocznie wychodzi 2 razy taniej. Proste! W przypadku urządzeń elektrycznych w grę wchodzi jeszcze koszt zużywanego prądu – dobrej jakości urządzenia elektryczne są energooszczędne, kupując je „zarabiamy” więc podwójnie.
Taki jest właśnie powód, dla którego lampy LED są coraz chętniej wykorzystywanym źródłem światła. Są po prostu lepsze od dotychczas stosowanych. Diody LED są tanie w eksploatacji, bo są niezwykle sprawne. W tradycyjnych żarówkach z 1 W mocy uzyskać można było ok. 6 lumenów światła, reszta „szła w ciepło”. Nowoczesne lampy LED z 1 W mocy wytwarzają do 200 lumenów światła. Taką skutecznością świetlną mogą poszczycić się jedynie niskoprężne lampy sodowe, które ze względu na długi czas nagrzewania i emitowane przez nie światło o bardzo złych właściwościach oddawania barw nadają się jedynie do oświetlenia dróg szybkiego ruchu. W żarówkach większość energii przetwarzana jest na ciepło, tylko niewielka jej część (w tradycyjnych żarówkach było to ok. 5%) – na światło. Temperatura pracy diod LED jest za to niska, co przekłada się nie tylko na bezpieczeństwo (dotykając lampy używającej LED nie można się oparzyć), ale również na oszczędności na klimatyzację oraz wentylację pomieszczeń.
Lampy LED są odporne na skutki częstego włączania, które w przypadku tradycyjnych źródeł światła nie tylko zwiększa zużycie prądu, ale również skraca ich życie. Niemniej ważne jest to, że diody LED nie zawierają rtęci ani innych szkodliwych dla środowiska substancji są więc ekologiczne. No i wspomniana na początku żywotność – lampy LED mogą pracować 50-100 tysięcy godzin. Zakładając, że światło w domu świeci się średnio 6 godzin dziennie, mamy 20 do 40 lat użytkowania!
Aby lampa LED mogła być zasilana wprost z instalacji elektrycznej wyposażona jest (oprócz źródeł światła) w układ zasilający. Jest on niezbędny, gdyż będące źródłem światła diody elektroluminescencyjne są zasilane niskonapięciowym prądem stałym o stabilizowanej wartości, a w naszej sieci występuje prąd przemienny o napięciu 230 V. To powód, dla którego każda ledówka, którą chcemy umieścić w lampie podłączonej wprost do instalacji elektrycznej, musi posiadać własny zasilacz. Jest to więc rzecz znacznie bardziej skomplikowana niż zwykła żarówka, a urządzenia skomplikowane wymagają szczególnie starannego wykonania.
I tu wracamy do tezy z początku artykułu. Gorąco polecamy kupowanie lamp LED jedynie sprawdzonych i renomowanych producentów. Tandeta może być bowiem nie tylko zawodna, ale i niebezpieczna, a pozorne oszczędności przy zakupie zamienią się w straty. Źle skonstruowany czy kiepsko wykonany układ zasilający może być przyczyną zakłóceń pracy innych urządzeń elektrycznych, które są podłączone do tego samego obwodu elektrycznego, a lampa LED z wadliwie skonstruowanym układem zasilającym może doprowadzić do pożaru, czy porażenia prądem. Często, szukając oszczędności, producenci wmontowują w zasilacz do lampy LED prymitywny stabilizator napięcia lub jako zamiennik – rezystor. Skutkuje to większym narażeniem lampy LED na wahania napięcia sieci zasilającej i w rezultacie szybkim zepsuciem się urządzenia.
Oświetlenie pomieszczeń powinno być tak zaprojektowane i wykonane, aby tworzyć dobre warunki do pracy czy wypoczynku. Ma pomagać nam, a nie przeszkadzać czy drażnić. W przypadku tandetnie wykonanych lamp LED zasada ta rzadko się sprawdza. Mamy więc kolejny problem, z którym możemy spotkać się używając tanich lamp LED – ich zbyt duża jaskrawość, której efektem może być zmęczenie, brak koncentracji, rozdrażnienie czy ból głowy. Pojedyncze diody używane jako źródło światła w lampach LED mają bardzo wysoką luminancję. Dlatego, aby urządzenie dawało światło o właściwej luminancji, w dobrych lampach LED montowane są odpowiednio skonstruowane układy optyczne. Są to bańki rozpraszające światło (szkło matowe, mleczne, układy pryzmatyczne, soczewki rozpraszające itp.) eliminujące to niekorzystne zjawisko. Niestety, wiele tanich produktów jest w ogóle pozbawionych takiego układu.
Niemniej ważna jest barwa emitowanego światła. Jedną z dwóch metod, dzięki którym w lampach LED wytwarza się światło białe jest konwersja niebieskiego światła emitowanego przez diody. Kluczowym elementem jest tu luminofor, którym pokryte są diody – zamienia on światło niebieskie w żółte. Część niebieskiego światła przenika przez luminofor i miesza się z żółtym dając w efekcie światło białe. W tanich konstrukcjach LED ilość wytwarzanego światła niebieskiego nie jest kontrolowana, co wynika między innymi z faktu stosowania słabej jakości luminoforu. A niskiej jakości luminofor sprzyja dużej emisji światła niebieskiego, które nie jest obojętne dla naszego zdrowia.
Na koniec pozostaje jeszcze kwestia jakości elementów kluczowych, czyli diod LED. Pojedyncze diody mogą różnić się między sobą mocą, strumieniem świetlnym, a zwłaszcza temperaturą barwową i wskaźnikiem oddawania barw. Rzetelny producent diod dokonuje ich selekcji, ustalając stosunkowo wąskie pole tolerancji dla poszczególnych parametrów. Proces ten jest kosztowny i przekłada się na wyższą cenę produktu. Producenci tanich lamp LED, chcąc ograniczyć ilość odpadów, a więc i koszty, przyjmują szerokie pole tolerancji dla używanych diod lub w ogóle nie sprawdzają ich parametrów technicznych. W takiej sytuacji cena wyrobu jest wprawdzie niższa, za to jego parametry użytkowe mogą znacznie odbiegać od deklarowanych. Rzucane przez taką lampę LED światło będzie rozkładać się nierównomiernie, a to prowadzi do szybkiego zmęczenia wzroku.
Reasumując – dobrze skonstruowane i wykonane lampy LED wyposażone są w układ optyczny dostosowujący luminancję i barwę światła tak, aby czynniki te były przyjazne dla ludzkiego oka. Montowane w nich diody świecą równym światłem o jednolitej barwie. Używane do zasilania dobrych lamp LED układy elektroniczne zapewniają bezpieczeństwo, niezawodność i długą żywotność produktów.
Lampy słabej jakości (czy to z powodu używania materiałów słabej jakości, czy też ze względu na wykorzystywanie przez producentów tanich, ale zawodnych technologii) często nie spełniają wymagań użytkowników sprawiając, że przebywanie w oświetlanych nimi pomieszczeniach może być nieprzyjemne czy wręcz niebezpieczne, a planowane przy wymianie źródeł światła oszczędności zamieniają się w rosnące koszty.
Red.